Zawartość strony
Growth Hacking to strategia marketingowa polegająca na łączeniu kreatywności oraz danych, w celu szybkiego wzrostu firmy. Jest to unikalny sposób pozyskiwania klientów poprzez stosowanie niestandardowych działań, technik i rozwiązań. Wykorzystuje też analitykę danych w celu oceny skuteczności działań i optymalizacji wyników.
Kasa, kasa, kasa! To obsesja większości firm, zwłaszcza tych, które dopiero rozpoczynają swoją działalność. Jak więc wykorzystać tę ekspansję? Odpowiedź tkwi w growth hacking.
Popularny w ostatnich latach termin Growth hacking, okazuje się być potężnym sposobem na rozwój firm.
To nowy sposób myślenia o marketingu internetowym, który szybciej prowadzi firmy do swoich celów, wykorzystując jak najmniej zasobów.
W tym artykule pokażemy, że growth hacking to znacznie więcej niż modne hasło. Dowiesz się:
Chcesz dowiedzieć się wszystkiego o growth hacking? Czytaj dalej!
Zaufali mi najlepsi:
Wpisz Swój Najlepszy Adres Email, Ponieważ Na Niego Dostaniesz Link.
Growth hacking to metoda wykorzystywana do realizacji strategii mających na celu osiągnięcie znacznego i przyspieszonego wzrostu biznesu poprzez identyfikację jego punktów krytycznych.
Strategie te obejmują przeprowadzanie eksperymentów. Zespoły opracowują hipotezy, weryfikują ich słuszność, przeprowadzają testy i odkrywają luki lub możliwości, które sprawiają, że biznes rozwija się szybciej.
Dlatego Sean Ellis, ekspert, który stworzył ten termin i wykorzystał tę strategię, aby przyspieszyć start-upy, które stały się gigantami, takie jak Dropbox i Eventbrite, definiuje Growth hacking jako marketing zorientowany na eksperyment.
Oto oryginalny wpis z bloga Ellisa, kiedy wynalazł ten termin:
Punkty krytyczne firmy, które kierują growth hacking, są identyfikowane przez wskaźniki KPI, które mierzą jej sukces, takie jak ruch, potencjalni klienci i sprzedaż.
Jeśli punktem krytycznym jest na przykład ruch, to właśnie growth hacking zamienia ten wskaźnik KPI w eksperymenty, które mogą skutecznie przyciągnąć więcej odwiedzających do strony internetowej.
KPI- key performance indicators- kluczowe wskaźniki efektywności
Definicja KPI zależy od tego, co każda firma rozumie przez sukces. Na przykład w przypadku sklepu internetowego głównym KPI jest prawdopodobnie liczba sprzedaży (którą można podzielić na inne KPI).
REKLAMA
Koniecznie zobacz NAJLEPSZE szkolenie z Facebooka na rynku
Link do kursu: szkolenie Facebook Ads
Koniec reklamy.
W przypadku witryny zarabiającej na reklamach najważniejszy jest ruch. Tak więc ich zdefiniowanie wymagałoby trochę planowania.
Ale po przeczytaniu tego możesz się zastanawiać: jaka jest różnica między Growth hackingiem a innymi technikami marketingowymi, które również mają na celu wzrost?
Po pierwsze, zdaj sobie sprawę, że nie każda technika jest ukierunkowana na KPI — wiele firm marnuje czas i pieniądze na strategie, które nie przyczyniają się do osiągnięcia ich celów. Z drugiej strony hacking wzrostu zawsze skupia się na celach.
Dużą różnicą jest nacisk na osiągnięcie tego wszystkiego tak szybko i niedrogo, jak to możliwe, za pomocą metody eksperymentalnej, która weryfikuje hipotezy. Growth hacking próbuje odkryć drzwi do rozwoju przy mniejszych kosztach i większej szybkości.
Nie zakładaj jednak, że hacki działają jak magia! Musisz zainwestować w narzędzia, które pozwalają przeprowadzać eksperymenty i automatyzować, a także gromadzić zespoły, aby znaleźć najlepsze rozwiązania.
Czego więc potrzebujesz, aby ćwiczyć hackowanie wzrostu? Podstawowe części tego procesu możemy podsumować w następujący sposób:
Teraz dowiedzmy się więcej o profesjonalistach odpowiedzialnych za ten obszar w firmie.
Słowo „hack” w wyrażeniu Growth hacking może wprowadzać w błąd. Wiele osób kojarzy tego typu strategię z praktyką hakerów komputerowych, którzy szukają luk w zabezpieczeniach naszych systemów.
Z tego powodu sporo osób uważa, że hacking wzrostu jest nieetyczny i nielegalny (chociaż nie każdy haker jest nieetyczny i nielegalny, ok?). Nic takiego nie istnieje, chociaż to połączenie pomaga wyjaśnić, czym zajmuje się growth hacker.
W taki sam sposób, w jaki haker komputerowy słynie z znajdowania i odkrywania luk w zabezpieczeniach, haker wzrostu jest profesjonalistą, który znajduje „otwarte bramy” do szybkiego wzrostu wyników firmy.
Ich celem jest również znajdowanie naruszeń, ale w sposób, który zapewni firmie inteligentny i przyspieszony rozwój. Wszystko w granicach prawa i etyki!
Związek słowny z hakerami sugeruje również, że hacking wzrostu to czysta technologia, programowanie i matematyka. Praktyka zwykle dotyczy tych obszarów, ponieważ zazwyczaj dostarczają one szybszych i bardziej wydajnych rozwiązań. Ale koncepcja jest znacznie bardziej kompleksowa i obejmuje szersze strategie biznesowe.
Dlatego hacker wzrostu nie musi być informatykiem ani specjalistą od programowania.
Ogólnie rzecz biorąc, growth hacker jest specjalistą od marketingu, który już koncentruje się na rozwoju firmy. Ale ci, którzy wchodzą w ten obszar, nie powinni myśleć tylko o sprzedaży czy przychodach, ale raczej o celach firmy i skuteczności – szybciej i taniej.
Hakerzy wzrostu są zazwyczaj kreatywni i odkrywczy, szukając możliwości rozwoju i proponując nowe hipotezy. Są również „obcykani” analityczne, testują i udowadniają swoją skuteczność za pomocą danych.
Oprócz technicznej i koncepcyjnej wiedzy marketingowej growth hacker musi dobrze rozumieć:
Wiedza o tym, jak ludzie myślą podczas kupowania, jak reagują i co ich motywuje, jest niezbędna dla growth hakera Gdy już to zrozumieją, specjaliści wykorzystują swoją wiedzę marketingową, aby znaleźć możliwe wyzwalacze wzrostu i metodycznie przeprowadzać eksperymenty, aby udowodnić swoje hipotezy.
Jeśli zostaną sprawdzone, stają się powtarzalne i skalowalne, co pozwala firmie poświęcać na to zadanie mniej czasu i pieniędzy.
Aby to wszystko osiągnąć, wiele firm nie tylko zatrudnia lub szkoli growth hakerów, ale także tworzy zespoły wzrostu.
Zespoły growth marketerów mogą składać się z następujących pozycji:
Dzięki temu połączeniu wiedzy specjalistycznej możliwe jest objęcie wszystkich końców procesu hackowania wzrostu.
Chociaż wiele firm ma hackerów wzrostu lub zespoły hackerów wzrostu, zwykle w ramach marketingu, hacking wzrostu jest raczej sposobem myślenia niż formalnym stanowiskiem.
Każdy profesjonalista może i powinien przyjąć to odkrywcze, kreatywne, poszukujące okazji i skoncentrowane na wynikach zachowanie.
Growth hacking to rzeczywistość w marketingu, sprzedaży, księgowości i każdym innym obszarze firmy, w którym istnieją potencjalne bodźce do wzrostu.
Stare formuły marketingowe czekają wiele zmian. W przeszłości kontaktowałbyś się z tradycyjnymi mediami (na przykład radio i telewizja), analizował koszty reklamy, oceniał powiązania z odbiorcami, negocjował ceny i emitował reklamę.
Ale kto może zagwarantować, że Twoja reklama dotrze do pożądanej liczby osób? Lub że uzyskasz oczekiwany zwrot z inwestycji?
W ten sposób firmy kupowały reklamy bez żadnych gwarancji — co może być bardzo drogie, zwłaszcza dla marek o napiętych budżetach.
Pytania zaczęły również napływać od opinii publicznej. Tradycyjna reklama musi ciężko pracować, aby przekonać ludzi, którzy nie akceptują już tego, co mówią marki jako absolutnej prawdy. Zamiast tego przenoszą swoją krytykę do Internetu i mogą narazić całą inwestycję na ryzyko.
Dlatego inwestowanie w tradycyjną reklamę stało się dla wielu firm nieopłacalne, zarówno ze względu na koszty, jak i odrzucenie opinii publicznej. Dlatego marki szukały nowych sposobów na uzyskanie wyników poprzez marketing. I właśnie dlatego hackowanie wzrostu zyskało tak duże zainteresowanie.
Growth hacking przedstawia się jako bezpieczniejsze rozwiązanie dla firm, ponieważ opiera się na eksperymentowaniu i analizie danych przed zastosowaniem strategii.
Takie strategie są przyjmowane tylko wtedy, gdy eksperymenty udowodnią swoją skuteczność, tj. jeśli dostarczają szybszych i tańszych rozwiązań niż tradycyjny marketing.
Misją Growth hackingu jest sprawienie, aby firmy były skalowalne. Załóżmy, że inwestujesz w strategie, które nie mają gwarantowanego zwrotu, wymagają zbyt wielu ręcznych działań oraz wymagają zbyt wiele czasu i zasobów. W takim przypadku Twoja firma nie korzysta z growth marketingu.
Growth hakerzy przyglądają się jakiejś działalności biznesowej i zadają sobie pytanie: jak to zrobić na dużą skalę, z powtarzalnymi procesami i w taki sposób, aby firma nie marnowała tyle czasu i pieniędzy? To właśnie z tego kwestionowania szukają możliwości rozwoju.
Ten opis growth hacking wyjaśnia, dlaczego startupy powszechnie stosują tę strategię.
Mogą wykorzystać tę technikę, aby szybko i przy niewielkich zasobach rozwijać swoją działalność, udowadniając potencjalnym partnerom i inwestorom swoją zdolność do wywierania wpływu na rynek.
W ten sposób growth hacking pomaga startupom być skalowalnym, mieć powtarzalne procesy i stać się zrównoważonymi.
Duże firmy mogą również wykorzystywać growth hacking, aby osiągnąć określone cele, takie jak przyspieszenie wzrostu lub wprowadzenie nowych produktów lub usług.
Growth hacking często służy wskazaniu, czy nowy produkt jest zrównoważony, szybko się rozwija i czy firma jest na dobrej drodze, zanim zacznie intensywnie inwestować w reklamę.
Jednak tego typu firmy zwykle nie mają wewnętrznej struktury, która umożliwiałaby wyniki growth hackingu. Muszą więc zmienić swoją kulturę organizacyjną i zbliżyć się do środowiska startupów – dużo bardziej elastycznego, mniej hierarchicznego i mniej biurokratycznego.
Growth hacking wymaga kultury eksperymentowania, która zachęca do podejmowania ryzyka i akceptuje błędy.
W końcu to właśnie robią ci profesjonaliści: zakładają hipotezę, która może się nie udać, ale jeśli zostanie zweryfikowana i skuteczna, wykorzysta wyniki.
Nie oznacza to, że technika jest „strzałem w ciemno”, ponieważ eksperymenty stają się procesami dopiero po przetestowaniu i walidacji.
Co więcej, ważne jest również, aby zespół i profesjonaliści mieli autonomię w podejmowaniu decyzji. Jeśli konieczne jest przejście przez całą hierarchię w celu zatwierdzenia narzędzia, przeprowadzenie eksperymentu, który mógłby trwać tylko tydzień, zajmie miesiące. W ten sposób cały proces straciłby na zwinności i nie osiągnąłby swojego celu.
Dlatego właśnie Growth hacking jest ogólnie bardziej skuteczny w startupach i małych firmach, często w obszarze technologicznym lub cyfrowym.
W growth hacking’u chodzi o proces. Nie ma sensu rozpoczynać eksperymentów bez metody i stosować techniki bez celu.
Dlatego teraz przedstawiam fazy tego procesu, abyś mógł uzyskać szybsze i bardziej opłacalne wyniki dzięki growth hacking.
Twórz produkty, z których ludzie chcą korzystać: to podstawa marketingu, startupów i oczywiście Growth hackingu.
W tym pierwszym kroku musisz pomyśleć o dostosowaniu produktu do rynku. Product-Market Fit odnosi się do tworzenia produktu, który jest pożądany przez rynek i jest w stanie zaspokoić jego potrzeby.
Ten krok często tłumaczy niepowodzenie wielu produktów, które są umieszczane na niewłaściwym rynku lub tworzone bez ukierunkowania na potrzeby odbiorców.
Aby wykonać ten krok, konieczne jest zrozumienie ludzi, ich potrzeb i pragnień, ich motywacji, ich drogi zakupowej itp. Następnie można opracować produkty, których chcą lub muszą używać.
I niekoniecznie mówimy o stworzeniu rewolucyjnego produktu. Często niewielka zmiana w tym, co Twoja firma już sprzedaje lub w procesie, z którego już korzystasz, może służyć zaspokojeniu potrzeb rynku i przynieść doskonałe rezultaty.
Jedną z technik używanych do sprawdzenia, czy Twój produkt jest zgodny z rynkiem, jest Reguła 40%, stworzona przez Seana Ellisa.
Ta technika sprawdza za pomocą kwestionariusza, jak czuliby się Twoi klienci, gdyby Twój produkt przestał istnieć.
Jeśli ponad 40% odpowie, że byliby „bardzo rozczarowani” (zamiast „obojętni” lub „nie bardzo rozczarowani”), oznacza to dopasowanie produktu do rynku.
Drugi etap polega na zastosowaniu growth hacking. To tutaj zespół formułuje hipotezy, zaczynają ożywać eksperymenty i zaczynają pojawiać się pierwsi użytkownicy. Celem jest zidentyfikowanie, które zmiany mogą generować najszybsze i najbardziej opłacalne wyniki.
Aby to zrobić, growth hackerzy muszą przyjrzeć się produktowi i w oparciu o swoją wiedzę i intuicję znaleźć luki w zabezpieczeniach i możliwości rozwoju.
Tak formułuje się hipotezy: „co by się stało, gdybyśmy zrobili to inaczej? Co jeśli dodamy element do produktu? Co by było, gdybyśmy w tym procesie zastosowali określone narzędzie?”.
Dobrym przykładem była strategia przyjęta przez Quora, serwis specjalizujący się w pytaniach i odpowiedziach. Musieli zwiększyć pozyskiwanie użytkowników, aby wesprzeć swoją platformę odpowiedziami, którym ludzie będą ufać.
Tak więc firma zadała sobie pytanie: „a co, jeśli zaprosimy do platformy znanych, wpływowych i autorytatywnych profesjonalistów?”
Dlatego firma skierowała swoje działania marketingowe na tego typu użytkownika. W ten sposób Quora zwiększyła pozyskiwanie użytkowników platformy, czyniąc z niej uznane źródło informacji.
Growth hacking to strategia wzrostu, która ma na celu wykorzystanie jak najmniejszej ilości zasobów.
Dlatego idealnym sposobem na podejście do tego jest sprawienie, by Twoi konsumenci stali się propagatorami Twojego produktu – i zarobili na tym pewne korzyści.
Być może to najtrudniejszy etap. Nie każde rozwiązanie może stać się wirusowe, ale sukces zawsze będzie zależał od siły przekazu. To, co możesz zrobić, to „pchnąć”, aby tak się stało.
Dobrym przykładem jest Candy Crush, słynna gra logiczna, która stała się popularna na Facebooku. Gra zwiększyła pozyskiwanie użytkowników, gdy określiła, że użytkownicy zyskają więcej żyć, ponieważ zapraszają do gry więcej osób.
Nie było więc potrzeby inwestowania w reklamy ani w tradycyjny marketing — pracę wykonali sami użytkownicy.
Dlatego w tej fazie eksperymentu biznes pokazuje swój potencjał skalowalności. Po przeprowadzeniu eksperymentu, pozyskaniu pierwszych użytkowników i uzyskaniu wyników konieczne jest jego skalowanie.
Dzięki rozszerzonej bazie użytkowników zaczynasz również lepiej rozumieć swoich odbiorców.
A kiedy mówimy o skalowaniu, mamy na myśli automatyzację działań. Skalowalny proces nie może być ręczny.
Na koniec musisz zoptymalizować rozwiązanie, aby poprawić użyteczność i zadowolić użytkowników. Teraz celem jest zatrzymanie klientów, których pozyskałeś, aby skonsolidować bazę klientów.
Jeśli tak się stanie, eksperyment zostanie zakończony i zatwierdzony. Dopiero teraz może stać się procesem w firmie.
Tutaj kluczową rolę odgrywają testowanie, informacja zwrotna i analiza danych. Powinieneś sprawdzić metryki — obserwując KPI — aby dowiedzieć się, w jaki sposób klienci korzystają z Twojego produktu, czy wracają, aby z niego korzystać, a jeśli nie, co jest tego przyczyną.
Następnie dzięki takim informacjom stale optymalizuj swoje rozwiązanie, aby odpowiadało potrzebom użytkowników.
Growth hacking nie polega na przedstawieniu pomysłu, zatwierdzeniu go, a następnie ożywieniu. Proces ten wiąże się z ciągłym doskonaleniem i wymaga regularnej optymalizacji pomysłu, aby konsekwentnie poprawiać komfort użytkowania.
Co więcej, ukończony eksperyment otwiera drzwi dla innych. Zespół nie może stać w miejscu, ponieważ zawsze na nowe pomysły i rozwiązania czeka nowy problem.
Stosowanie strategii growth hacking zależy od ustalenia wskaźników KPI, które mogą się różnić w zależności od firmy. Dlatego każda firma musi pomyśleć o swoich konkretnych KPI.
Ale niektóre strategie zwykle działają dla wszystkich rodzajów firm z wyraźnymi wynikami. Poniżej możesz sprawdzić główne rekomendowane przez nas podejścia i zastanowić się, czy odpowiadają one potrzebom Twojej firmy.
Dzięki tej strategii firmy takie jak Paypal, Dropbox i Uber skonsolidowały się. I to jest jedna z wiodących strategii promocyjnych w procesie growth hacking.
Marketing polecający polega na przekształceniu klientów w rzeczników marki. Generalnie system działa tak: użytkownik wskazuje osobę jako klient i otrzymuje za to prowizję.
Pionierem pod tym względem była sprawa Paypal: w 1999 roku system płatności online zyskał 100 000 użytkowników w pierwszym miesiącu działania, płacąc po prostu 20 USD za polecenie.
W ten sposób marketing zachęca do tzw szeptanki, co jest niezbędne do obniżenia kosztów pozyskiwania klientów, wykorzystania bazy użytkowników i przyspieszenia rozwoju firmy.
Marketing polecający jest również powiązany z marketingiem lojalnościowym. W końcu lojalni klienci często polecają Twój produkt lub usługę osobom, które znają. Możesz więc połączyć tę strategię również z programami lojalnościowymi.
Marketing treści to jedna z najlepszych strategii, jeśli chodzi o wzrost ruchu. Jeśli masz bloga zawierającego odpowiednie posty dotyczące Twojej specjalizacji, z pewnością przyjmiesz więcej odwiedzających w sposób organiczny i skalowalny. Jednak samo blogowanie nie wystarczy do szybkiego i znaczącego wzrostu.
Jeśli chcesz przyspieszyć pozyskiwanie ruchu na swoim blogu, konieczne jest przyjęcie innych strategii content marketingu.
Po pierwsze, powinieneś zoptymalizować swoje publikacje pod kątem SEO. Stosując techniki SEO na stronie i uzyskując linki zwrotne do swoich stron, Twój blog rośnie szybciej. Rozpocznij te optymalizacje od wpisów, które już odniosły sukces i mają tendencję do wzrostu.
Przyjęcie strategii guest blogging na blogach partnerskich jest również sposobem na solidniejsze zwiększenie liczby odbiorców bloga, a nie tylko czekanie na spontaniczne przybycie odwiedzających.
Natomiast jeśli Twoim celem jest zwiększenie pozyskiwania leadów za pomocą Content Marketingu, musisz użyć urzekających elementów na swoich stronach.
Umieszczanie na stronach wyskakujących okienek, formularzy, banerów i wezwań do działania jest sposobem na zachęcenie użytkownika do dzielenia się informacjami e-mail i powiększania bazy kontaktów. Zrób to również w publikacjach, które już osiągają lepsze wyniki, aby przyspieszyć wzrost.
Jest to jeden z głównych wyzwalaczy mentalnych wykorzystywanych w growth hacking, ponieważ może zmotywować ludzi do natychmiastowego zakupu produktu. Zasada ta opiera się na założeniu, że wszystko, co jest rzadkością, jest cenniejsze.
Kiedy konsument zdaje sobie sprawę, że produkt jest na wyczerpaniu lub jest ograniczony tylko do kilku osób (lub jest przekonany, że w to wierzy!), chce natychmiast zabezpieczyć swój produkt.
Możesz również skorzystać z tej zasady niedoboru, reklamując limitowane edycje swojego produktu lub ograniczone czasowo rabaty. Przetestuj i zweryfikuj wpływ tych działań na Twoje wyniki.
Kultura eksperymentowania wymaga wykonywania ciągłych testów. Najbardziej popularne są Testy A/B, które polegają na uruchomieniu dwóch wersji materiału (np. landing page lub wiadomości e-mail marketingowej) z tylko jedną zmienną między nimi. Celem jest sprawdzenie, który z nich generuje więcej wyników.
Aby to zrobić, konieczne jest określenie, którą zmienną chcesz ocenić i jaki wynik chcesz uzyskać. Na przykład może się okazać, że określony tytuł e-maila generuje więcej wyświetleń, ale mniej konwersji.
Jeśli Twoim celem jest konwersja, ten test wykazał, że tytuł nie działa tak, jak chcesz. Jak powiedzieliśmy, hacking wzrostu zawsze ma na celu cele.
Ale to coś więcej niż tylko testy A/B. Możesz zastosować dowolny eksperyment w hackowaniu wzrostu. Jedynym wymogiem jest to, że muszą opierać się na danych wspierających decyzje.
Na przykład możesz uruchomić wersję oprogramowania dla wybranej grupy klientów, zobaczyć, jakie wyniki generuje, a następnie zdecydować, czy uwzględnić ją w procesie.
Growth hacking – przykłady:
Facebook osiągnął kilka lat temu granicę ponad 2 miliardów aktywnych użytkowników, a duża część tego sukcesu wynika z mentalności growth hacking, którą firma wykazała od pierwszego dnia.
Kiedy platforma stała się dostępna dla wszystkich, nie tylko studentów, pozyskiwanie nowych użytkowników stało się nie lada wyzwaniem: jak pozostać interesującym, skoro teraz można zaprosić każdego?
Pierwszym hackiem Facebooka było umożliwienie ludziom dodawania odznak i widżetów do swoich stron internetowych (ewolucją tych widżetów jest obecna wtyczka strony). W ten sposób osoby odwiedzające witrynę zostały zaproszone do polubienia jej strony na Facebooku – i ostatecznie zwykły user tworzył profil.
Kolejny wzrostowy hack Facebooka był związany z retencją użytkowników.
Analizując zachowanie użytkowników, którzy pozostali aktywni w sieci społecznościowej, growth hakerzy Facebooka opracowali metodę żeby po założeniu konta ludzie rzeczywiście używali FB.
Według informacji znalezionej w sieci:
„Ci, którzy dodają 7 znajomych w ciągu pierwszych 10 dni, mają znacznie większą szansę na pozostanie aktywnym użytkownikiem”.
Mając to na uwadze, stworzyli kilka funkcji, aby zachęcić nowe profile do znalezienia tych pierwszych 7 znajomych.
Jeden z nich ma miejsce, gdy jesteś zachęcany do powiązania swojego konta e-mail podczas tworzenia swojego profilu. Dzięki temu Facebook przeszukuje Twoje kontakty, aby zasugerować Ci znajomych.
Jedna z najsłynniejszych akcji growth hacking był LinkedIn. Ta strategia pomogła firmie rozwinąć się z 2 milionów do 200 milionów aktywnych użytkowników.
Wprowadzono w tym celu możliwość tworzenia profili publicznych, widocznych dla osób, które nie były na LinkedIn.
Brzmi sprzecznie, prawda? Jeśli możliwe jest przeglądanie profilu bez zakładania konta, dlaczego miałbym zakładać konto?
Kluczem było to, że LinkedIn w pełni zoptymalizował te profile pod kątem SEO. Kiedy ktoś wygooglował czyjeś imię, jednym z pierwszych wyników, które się pojawiły, był jego profil na LinkedIn.
To samo stało się z osobami, które szukały nazw firm: tak było, w SERPach Google.
To był znaczący bodziec wzrostu.
Oczywiście nie była to próba przypadkowa. Pamiętasz, że growth hacker musi dobrze znać ludzi i ich zachowania?
Specjaliści LinkedIn prawdopodobnie zauważyli, że ludzie mają tendencję do wyszukiwania w Google swoich nowych kontaktów zawodowych i szukania firm, w których pracują.
Zdając sobie z tego sprawę, LinkedIn skorzystał z okazji, aby stać się autorytetem w tych wynikach wyszukiwania — w końcu przeglądanie CV danej osoby jest bardzo istotne, gdy chcesz dowiedzieć się o niej więcej!
Quora to strona internetowa, która specjalizuje się w pytaniach i odpowiedziach. Możesz stworzyć swój profil, zadać pytanie i oczekiwać, że ludzie z całego świata odpowiedzą na nie zgodnie ze swoją wiedzą.
Jednym z największych wyzwań Quora było pozyskiwanie użytkowników. Jak ludzie mogliby ufać, że znajdą na stronie wysokiej jakości odpowiedzi?
W tym celu firma ukierunkowała swoje wysiłki na pozyskiwanie znanych i zaufanych użytkowników.
Kiedy ludzie zdali sobie sprawę, że mogą zadać pytanie na przykład o technologię i startupy i uzyskać odpowiedzi od wpływowych osób w tej dziedzinie — założycieli, dyrektorów marketingu itp. — opinia publiczna zaczęła postrzegać Quorę jako doskonałe źródło wiedzy.
Nie ma konkretnych narzędzi do growth hacking’u. W tym procesie bierzesz narzędzia, których być może używałeś w tradycyjnym marketingu.
Różnica polega na sposobie myślenia, który zastosujesz podczas ich używania.
Narzędzia, których użyjesz, zależą od eksperymentów, które przeprowadzisz. Być może koncentrujesz się na SEO i potrzebujesz narzędzi do analizy słów kluczowych i konkurencji, takich jak Google Search Console, Keyword Explorer i SEMrush.
Jeśli koncentrujesz się na mediach społecznościowych, pomocne mogą być narzędzia do zarządzania i automatyzacji, Buffer, Hootsuite. W przypadku e-mail marketingu, uruchamianie narzędzi, takich jak MailerLite lub GetResponse.
Wszystko będzie zależało od rodzaju eksperymentu, który zamierzasz przeprowadzić. Jednak niektóre narzędzia są nieuniknione: będziesz potrzebować narzędzi do testowania i analizy danych, które są nieodłączną częścią hackingu wzrostu.
Do testowania Google oferuje przydatne narzędzie: Google Optimize. Pozwala zoptymalizować dowolny element HTML na stronie, taki jak posty na blogu, CTA, strony docelowe, obrazy i formularze.
Poza tym wiele narzędzi do e-mail marketingu, mediów społecznościowych i automatyzacji zawiera na przykład testy A/B w swoich natywnych funkcjach.
Do analizy danych masz świetne narzędzia, niektóre z nich są darmowe.
Możesz pomyśleć, że niektóre z tych narzędzi są zbyt drogie i podważają ideę uzyskiwania tańszych wyników dzięki growth hacking.
W takim przypadku musisz ocenić budżet swojej firmy i oczekiwany zwrot, aby dowiedzieć się, co jest warte Twojego czasu i pieniędzy. Ale bez wątpienia będzie to tańsze niż umieszczenie reklamy w telewizji.
Teraz wiesz, jak działa growth hacking. Pamiętaj, że to nie jest magiczna sztuczka. Growth hacker to ciekawy, kreatywny i analityczny profesjonalista, który chce znaleźć możliwości, których nikt wcześniej nie zauważył, aby przyspieszyć rozwój firmy.
W przeciwieństwie do tradycyjnego marketingu, Growth hacking polega na jak najszybszym i jak najoszczędniejszym osiąganiu wskaźników KPI, wykorzystując luki.
Wykorzystuj eksperymenty do walidacji pomysłów, które są skalowalne, powtarzalne i trwałe dla firmy. Jeśli nie spełniają tych wymagań, nie są więc kompatybilne z growth hackingiem.
MEGA SKUTECZNY KURS, dzięki któremu nauczysz się pisać reklamy i zwiększysz zyski.
Kliknij w obrazek poniżej:
Co myślisz o moim nowym wpisie na blogu?
A może masz pytanie dotyczące strategii lub techniki jak działać najlepiej?
Tak czy inaczej, chciałbym usłyszeć, co masz do powiedzenia.
Więc śmiało, teraz udostępnij ten wpis na swoich social mediach i zobacz co inni mają do powiedzenia.
Growth hacker musi być kreatywnym i skutecznym sprzedawcą, marketerem i programistą. Powinien znać się na sieciach społecznościowych, planowaniu kampanii reklamowych i optymalizacji stron internetowych pod kątem wyszukiwarek. Szczególnie ważne jest, aby był dostatecznie kreatywny, aby potrafić dostosować strategie do szybko zmieniającego się rynku. Powinien również znać miarę sukcesu i wiedzieć, w jaki sposób można ją wykorzystać do większej sprzedaży.
Nie przegap wydarzeń live, podczas których omawiamy różne tematy i odpowiadamy na pytania, które pomogą Ci wyprzedzić konkurencję. Zarejestruj się na spotkania, których gospodarzem jest CEO UniqueSEO - Rafał Szrajnert.
Live odbywa się 1 w miesiącu i o terminie powiadamiamy tylko subskrybentów email.