Zacznijmy od brutalnej prawdy: większość ludzi, którzy „zakładają firmę”, tak naprawdę zakłada… problemy.

Gdyby dziś ktoś zabrał mi wszystko… pieniądze, kontakty, reputację… i zostawił tylko laptopa z dostępem do internetu, to wiem jedno:

W 30 dni zbudowałbym firmę od zera i miałbym pierwszych klientów.

I nie, nie robiłbym TikToka o gotowaniu ani nie zakładałbym kolejnego dropshippingu z AliExpress. Zrobiłbym coś prostszego, szybszego i… bezpieczniejszego.

Dziś pokażę Ci dokładnie co bym zrobił. Krok po kroku. Bez lania wody.

ETAP 1: Zamiast „pomysłu na biznes” – rozwiązanie konkretnego problemu. Produkt, który ludzie JUŻ chcą kupić (dzień 1-2)

Nie wymyślałbym nowego Ubera ani nie pisałbym aplikacji przez 6 miesięcy. Zrobiłbym to, co działa zawsze: znalazłbym problem, który ktoś chce natychmiast rozwiązać.

REKLAMA

Koniecznie zobacz NAJLEPSZE szkolenie z Facebooka na rynku

Link do kursu: szkolenie Facebook Ads

Koniec reklamy.

Wybrałbym usługę lub produkt, który:

• rozwiązuje konkretny, palący problem,
• ma grupę ludzi, którzy JUŻ szukają rozwiązania,
• mogę zaoferować nawet samodzielnie.

Najlepszy przykład? Marketing online, generowanie leadów, pozyskiwanie klientów. Bo każdy właściciel firmy chce:

• więcej sprzedaży,
• więcej klientów,
• wyższą marżę.

To są problemy, na które ludzie są gotowi wydać pieniądze. Teraz.

To są tzw. „gorące rynki”. Ludzie tam szukają rozwiązań teraz, a nie „może kiedyś”.

Więc co bym wybrał?

To na czym się znam, czyli, usługę związaną z marketingiem online. Dlaczego? Bo:

• łatwo zacząć bez budżetu,
• można dowieźć efekty szybko,
• popyt jest OGROMNY.

Zaufali mi najlepsi:

ETAP 2: Stawiam prosty landing + oferta nie do odrzucenia (dzień 3-4)

Nie robiłbym strony za 10 000 zł. Postawiłbym prosty landing page w stylu VSL – video sales letter. Nagrywam siebie mówiącego:

• Jaki problem rozwiązuję,
• Dla kogo to jest,
• Jakie wyniki osiągam,
• Co teraz masz zrobić (czyli: umówić się na bezpłatną rozmowę).

Zero PDF-ów, zero portfolio. Ludzie kupują ludzi.

Landing buduję np. na Webflow, WordPressie albo nawet Notion z przyciskiem do Calendly.

Cel: niech ludzie sami wpisują się na rozmowę sprzedażową.

(Jeśli nie umiesz postawić takiego landinga – no cóż… dokładnie tym się zajmujemy w UniqueSEO 😉)

ETAP 3: Content + reklamy = ruch (dzień 5–10)

Content, który daje realne zasięgi i pozycjonuje Cię jako eksperta.

Tu zaczyna się prawdziwa magia. Bo mając świetny produkt i ofertę, potrzebujesz teraz… uwagi.

I nie chodzi o tańce na TikToku. Mówię o contentcie typu edutainment, czyli edukacja + rozrywka:

Tu wchodzi w grę najważniejsze:

1. Codziennie publikuję wartościowy content (edutainment)

• 1 TikTok / Reels / YouTube Shorts dziennie,
• Tematy, które bolą moją grupę docelową (np. właścicieli firm):
  • Dlaczego Twoje reklamy nie działają?
  • Dlaczego Twoja firma nie rośnie?
  • Jak pozyskiwać klientów bez dzwonienia?
  • Największy błąd w marketingu, który popełnia 90% firm.

Nie jestem nauczycielem. Jestem strategiem. Mówię konkretnie, bez owijania. Buduję autorytet, ale robię to w rozrywkowy sposób.

Forma? Dynamiczna, szybka, pełna konkretów. Żadnego „cześć kochani, dzisiaj pogadamy sobie…”.

2. Odpalam reklamę na video / lead magnet / bezpłatną konsultację

• Budżet? 20–30 zł dziennie na testowanie wystarczy.
• Celem jest generowanie rozmów sprzedażowych, nie zasięg.
• I znów – jeśli nie wiesz, jak to zrobić… zgadnij, kto może Ci to ogarnąć? 😉

ETAP 4: Rozmowy sprzedażowe jak snajper (dzień 11–20)

Nie używałbym klasycznego lejka z 15 krokami. U mnie to wygląda tak:

1. Reklama / content –> konsultacja,
2. Konsultacja –> sprzedaż usługi.

Gdybym miał tylko 30 zł dziennie, puszczałbym reklamę z contentem, który już działa organicznie. W stylu:

• „Zobacz ten błąd, który niszczy większość kampanii”
• „Poznaj schemat, który generuje klientów 24/7”

Nie reklamuję „usługi”. Reklamuję ideę, rozwiązanie i CTA do bezpłatnej rozmowy.

Używam prostego systemu:

1. Ad → VSL Landing,
2. Landing → Konsultacja,
3. Konsultacja → Klient.

Na rozmowie:

• Przepytuję firmę z ich problemu,
• Pokazuję, jak go rozwiążę,
• Daję ofertę dopasowaną do ich sytuacji.

Zero nachalności, zero ścigania. Oni sami chcą, bo wcześniej dali mi uwagę w contentcie.

To działa. Widziałem to u klientów, u siebie, u znajomych. I jeśli nie wiesz, jak taką kampanię poukładać… cóż, to jest dokładnie to, co robimy w UniqueSEO. Od A do Z.

ETAP 5: Rozmowy, które zamieniają się w klientów. Dowożę efekty i zbieram social proof (dzień 21–30)

Kiedy już ludzie umawiają się na rozmowy, nie prowadzę ich jak klasyczny handlowiec.

Nie sprzedaję. Rozpoznaję problem i pokazuję rozwiązanie.

Staram się:

• zrozumieć, na czym realnie polega ich wyzwanie,
• sprawdzić, czy mogę pomóc,
• jeśli tak – przedstawiam konkretną propozycję współpracy.

Bez spiny. Bez „pushowania”. Po prostu robię to, co działa.

Kluczem do skalowania jest dowożenie wyników. Jeden zadowolony klient to:

• rekomendacje,
• case study,
• lepsze reklamy,
• wyższe ceny,
• więcej klientów.

Działam szybko, dowożę efekty i publikuję:

• efekty „przed i po”,
• opinie klientów,
• kulisy pracy.

Efekt? Rosnąca wiarygodność i… coraz mniej muszę sprzedawać. Klienci sami się zgłaszają.

A teraz prawda:

Ten cały plan to nie teoria. Tak działa większość klientów, z którymi pracuję w UniqueSEO. Niektórzy mają firmę od lat, inni zaczynają. Ale schemat jest ten sam:

• Dobry produkt,
• Dobra oferta,
• Dobry lejek,
• Dobry ruch.

To nie magia. To system.

Ten cały proces, który właśnie opisałem, jest dokładnie tym, co robimy dla naszych klientów w UniqueSEO.

Niezależnie od tego, czy dopiero zaczynasz, czy masz firmę z milionowymi przychodami, ale czujesz, że coś się zacięło – ten schemat działa.

Dlaczego? Bo nie opiera się na modzie. Opiera się na psychologii, strukturze sprzedaży i zdrowym rozsądku.

Jeśli chcesz, żebym Ci pomógł zbudować ten system – od strategii, przez reklamy, po automatyzacje – wiesz, gdzie mnie znaleźć. Link w opisie.

Podsumowanie (dla tych, co scrollują TikToka)

Co zrobiłbym, gdybym zaczynał od zera?

1. Wybrałbym usługę, która rozwiązuje pilny problem (np. pozyskiwanie klientów).
2. Postawiłbym landing z mocnym VSL.
3. Codziennie publikowałbym content + puścił reklamę.
4. Umawiałbym rozmowy i zamykał sprzedaże.
5. Dowoziłbym wyniki i skalował zasięg.

Tyle. Zero wymówek. Dużo działania.

Chcesz, żebyśmy zrobili to razem? Pogadajmy.

• szkolenia online
• szkolenia u Ciebie w firmie i doradztwo-konsulting
• agencja SEO/SEM

Co myślisz o moim nowym wpisie na blogu?

A może masz pytanie dotyczące strategii lub techniki jak działać najlepiej?

Tak czy inaczej, chciałbym usłyszeć, co masz do powiedzenia.

Więc śmiało, teraz udostępnij ten wpis na swoich social mediach i zobacz co inni mają do powiedzenia.