Rafał Szrajnert - Biznes, psychologia, życie

Czy opłaca się tworzyć CONTENT w dobie AI (jak tworzyć skuteczne treści)

Play Episode Pause Episode

Mute/Unmute Episode Rewind 10 Seconds 1x Fast Forward 30 seconds

00:00 / 7:52

RSS Feed

Share

Link

Embed

Od momentu kiedy chat GPT i inne narzędzia stały się popularne wielu ludzi zaczęło powtarzać jak mantrę, że nie opłaca się już tworzyć contentu. Niezbyt pocieszający jest fakt, że jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie branże na świecie to na pierwszym miejscu, dosłownie najwięcej osób które używają AI to marketerzy, a na drugim miejscu analitycy. Dopiero dalej pojawia się IT. W internecie powstaje coraz więcej blogów których nikt nie czyta, podcastów których nikt nie słucha, czy filmów na youtube których nikt nie ogląda. Jak temu zaradzić? O tym w dzisiejszym odcinku. Także zapraszam – Rafał Szrajnert.

Jeśli chodzi o content marketing to firmy robią go z kilku powodów. Głównym oczywiście jest sprzedaż organiczna, czyli bez wydawania na adsy. Z drugiej strony, część contentu jest robiona po to aby wykorzystać w reklamach. Dodatkowo robią content marketing skraca się cykl zakupowy klienta i zwiększa się konwersja, bo budujemy tutaj rozpoznawalność, a klient zapamiętuje twarz czy logo firmy. Samo tworzenie contentu działa na całym lejku, zarówno na górze jak i w BOFU.

Zaufali mi najlepsi:

Gdzie TOFU to wszystko co po prostu powoduje że ktoś Ciebie poznaje, a BOFU to może być na przykład post czy optymalizacja produktu w sklepie kiedy nie musisz płacić w Google Ads, bo wyświetlasz się organicznie na pierwszej stronie na frazy transakcyjne. Na przykład jak sprzedajesz sukienki to Twój produkt może wyświetlać się na frazy „sukienka na lato”. Dodatkowo budujesz także zaufanie, bo im więcej ludzie Ciebie widzą, tym bardziej lubią. Mówi o tym teoria czystej ekspozycji, (ang. mere exposure effect) to – najprościej mówiąc – zjawisko, które polega na korelacji pomiędzy sympatią do danego przekazu a częstością jego eksponowania. Reguła ta została odkryta w 1968 roku przez Roberta Zajonca. Zajonc wykazał, że badane przez niego osoby bardziej lubiły te bodźce, które prezentowano im częściej niż inne, nawet jeżeli badani nie zdawali sobie sprawy z tego, że widzieli je wcześniej. Ale teraz do sedna. Content tworzony przez AI jest płytki. Co to znaczy. Takie treści nie mają osobistych przemyśleń i historii. To jest tak jak czytanie rozprawki w szkole. Zobacz dla kontrastu co robię ja na przykład tutaj na youtube. W każdym filmie dzielę się doświadczeniem czy jakąś historią jaka przydarzyła się u nas w firmie. Albo po rpstu dodaję jakieś badanie, czy tak jak w tym filmie na samym początku, nagranie z konferencji OpenAI, czyli firmy która stworzyła chatGPT. Dlatego tyle osób ogląda te filmy, a kanał rośnie. Jakbym natomiast prosił chatGPT żeby napisał mi scenariusz do tego odcinka, to byłby on nudny jak flaki z olejem. W dodatku wrzuciłbym ten tekst do eleven labs żeby przeczytał go jakiś lektor i wygenerował sztuczne brolle. Tego później nikt by nie oglądał. A sporo osób właśnie tak wykorzystuje AI i później mówią że to nie działa i stracili czas. Ale to wszystko widać że taki content robiony jest na sztukę. Ostatnio modnym trendem jest nawet używanie AI do odpowiadania na komentarze na Linkedin.

REKLAMA

Koniecznie zobacz NAJLEPSZE szkolenie z Facebooka na rynku

Link do kursu: szkolenie Facebook Ads

Koniec reklamy.

Takie sztuczne posty to od razu widać. I nie spotkałem się aby komuś od tego rosło konto. Druga zasada, to nie możesz z treści robić nachalnej reklamy. Oczywiście, krótkie CTA są wskazane ale nie może to być tablica ogłoszeń bo takie filmy będą miały bardzo krótki watch time i przez to ludzie nie będą ich oglądali. Czy posty na blogu będą miały wysoki bounce rate i pogosticking, przez co Twoje SEO będzie słabe, a pozycje w Google bardzo dalekie. Trzecia zasada, to content musi być po prostu dobry. Tutaj przy samej edycji AI może już pomóc. Tylko pamiętaj, treści muszą się podobać Twoim odbiorcom i muszą być dla nich interesujące, a nie dla Ciebie. Stawiaj ich w pierwszej kolejności. Na przykład jest sporo filmów tutaj u mnie na kanale które nagrałem bo ktoś zapytałem mnie o tą tematykę w komentarzu albo napisał na priv. A jak ktoś o coś pyta to duża szansa że reszta Twojej grupy docelowej też ma taki problem. Kolejny punkt to łatwość w odbiorze. Pomiędzy 15 a 20% osób ma problemy z czytaniem i rozumieniem złożonych słów. Dlatego, czy mówisz, czy piszesz musi to być proste i to nawet jeśli Twoje audytorium jest zaawansowane w tych kwestiach. Po prostu nasze mózgi łatwiej procesują informacje, a jak jest nam łatwiej to bardziej słuchamy. Bo kiedy coś wydaje nam się trudne to zaczynamy się nudzić podczas takiego wykładu. Albo przypomnij sobie co się działo jak ostatnio czytałeś książkę napisaną skomplikowanym językiem. Dosyć szybko mózg wędruje myślami gdzie indziej i trudno jest się skupić, bo nie masz tego flow tylko musisz myśleć i analizować, co szybko męczy. PAmiętaj jeszcze aby rozprzestrzeniać te treści które tworzysz. Jak jesteś u nas na liście emailowej to zawsze wysyłam informację jak dodaję nowy film na youtube. Jak masz inny fajny materiał to dopalaj go adsami. Coś takiego często działa lepiej jako reklama niż typowe adsy, które tylko krzyczą „kup teraz”.

Więc na zakończenie pamiętaj, że sztuczna inteligencja może wspierać proces tworzenia treści, ułatwiając research, analizę danych czy optymalizację pod SEO. Jednak jej rola powinna być komplementarna, a nie zastępcza. AI może zautomatyzować rutynowe zadania, pozwalając twórcom na skupienie się na kreatywnych i strategicznych aspektach contentu. Jak masz jakieś pytania to zadaj je w komentarzu. A na sam koniec życzę Ci dużo szczęści, zdrowia i pieniędzy. Rafał Szrajnert.

• szkolenia online
• szkolenia u Ciebie w firmie i doradztwo-konsulting
• agencja SEO/SEM

Co myślisz o moim nowym wpisie na blogu?

A może masz pytanie dotyczące strategii lub techniki jak działać najlepiej?

Tak czy inaczej, chciałbym usłyszeć, co masz do powiedzenia.

Więc śmiało, teraz udostępnij ten wpis na swoich social mediach i zobacz co inni mają do powiedzenia.