Paradoks polskiego przedsiębiorcy: wszystko robię sam (mój przepis na produktywność)

Badanie potrzeb klienta – potrzeba, chęć wyzwanie i problem?!
1 grudnia, 2024

Paradoks polskiego przedsiębiorcy: wszystko robię sam (mój przepis na produktywność)

Rafał Szrajnert marketing reklama pozycjonowanie seo sem
Rafał Szrajnert - Biznes, psychologia, życie
Paradoks polskiego przedsiębiorcy: wszystko robię sam (mój przepis na produktywność)
Loading
/

Z danych widać wprost: Przedsiębiorcy pracują o 6 godzin dłużej tygodniowo niż etatowcy. Z kolei 27 proc. mikroprzedsiębiorców poświęca aż do 60 godz.. W polsce nie bez przyczyny panuje pewien prześmiewczy stereotyp, że przedsiębiorca robi wszystko w swojej firmie, nawet sprząta. Sporo w tym prawdy, ale niestety taka postawa prowadzi do wielu patologii w firmie. Na przykład, brak decyzyjności pracowników, bo szef zawsze musi wszystko akceptować. Przez co często zdarza się że są bardzo duże poślizgi. Ja mówię na to rozpieszczanie pracowników. Pomijam fakt że wtedy ten przedsiębiorca mówi klasyczne: za dużo mam na głowie. I przez to stresuje się i w efekcie podejmuje gorsze decyzje biznesowe, a o wielu sprawach zapomina. Moje przemyślenia i gorzka biznesowa prawda w tym odcinku. Zapraszam!

Powiem Ci jak to wygląda ze strony właściciela agencji marketingowe, gdzie często bierzemy udział w spotkaniach strategicznych z klientami, a także moja druga firma to szkolenia i konsulting. Zatem często jestem właśnie w siedzibie różnych firm i widzę masę, czasem śmiesznych, czasem żałosnych sytuacji.

Zaufali mi najlepsi:

moi klienci i partnerzy

Dołącz do nas NA DARMOWYM WIDEO

Wpisz Swój Najlepszy Adres Email, Ponieważ Na Niego Dostaniesz Link.

Pamiętam właśnie jedną sytuację, kiedy przyjechałem na trzydniowe szkolenie do firmy z branży OZE, z siedziby mieliśmy jechać do wynajętej sali w hotelu, tylko że właściciel miał za dużo na głowie, nie zajął się tematem akceptacji rezerwacji sali i nie odpisywał Pani z biura na emaile. Więc sali nie było i trzeba było improwizować na ciasnym zapleczu, bo na głównej sali ta firma przyjmowała klientów. To taka mini sytuacja, bo jeśli trzeba się tym zająć na poważnie to każdy biznes musi mieć ustalone procedury i instrukcje. Jeśli pracownicy nie mają części decyzyjności, to finał jest zawsze taki że właściciel zajmuje się pierdołami i akceptowaniem tego jaki papier do drukarki kupić, a w efekcie nie zarządza biznesem na poziomie strategicznym w stylu MAKRO, tylko siedzi w mikro i sam coś tak dziubie. A z racji tego że wszyscy mamy określoną ilość energii i decyzyjności na dzień to taka osoba rozmyślają o pierdołach wydaje te punkty i brakuje na poważne rzeczy. Wyobraź sobie, że masz 100 punktów energii do wydania na dzień. Każda decyzja zabiera Ci punkty. Jak wyczerpiesz do zera to nie masz siły nic robić i masz zero produktywności. I teraz kiedy trafia się taki szef który codziennie nie ma już punktów to nagle firma staje, bo za wszystko on jest odpowiedzialny. Zwyczajowo brakuje jemy czasu i siły.

REKLAMA

Koniecznie zobacz NAJLEPSZE szkolenie z Facebooka na rynku

szkolenie facebook

Link do kursu: szkolenie Facebook Ads

Koniec reklamy.

Czas nie jest z gumy i nie może w dzień wepchnąć po prostu więcej spotkań. To jest błędne koło. Bo skoro firma wtedy nie rośnie, to nie ma pieniędzy na rozwój. Nawet jak zdecyduje się zainwestować więcej w marketing, to i tak handlowcy nie wycisną z tego więcej bo ten prezes nie będzie miał czasu żeby obrobić wszystkie tematy które się pojawią z racji że będzie więcej zamówień. Firma teraz z częścią będzie miała problem zrealizować, pojawią się reklamacje i trudni klienci, które de facto przysporzą znowu więcej prazy temu szefowi i tak w kółko. Po trzech miesiącach szef zobaczy że podwoił budżet na marketing, ale wynik się nie polepszył więc rezygnuje z marketingu, bo przecież nic nie daje. I wtedy wpada w pułapkę przeciętności. I teraz pewnie część z Was powie, że samemu tak nie robi. Ale jeśli chcesz się przekonać to wyjedź na tydzień na wakacje, zostaw laptopa i telefon służbowy w firmie i zobaczymy czy taki cwany teraz jesteś. Wróćmy dalej do tego naszego modelowego polskiego przedsiębiorcy. Bo nawet jak ktoś już nauczy się delegować, to często jest to robione bez procedur, instrukcji czy zapisów. I pojawia się sytuacja że ktoś zrobi albo źle, albo nie zrobi w ogóle, bo zapomniał. Więc pomimo delegowania, znowu ten szef wraca na etap mikrozarządzania i kontroli. Kolejna rzecz która przeszkadza w produktywności i tym aby skupić się w pełni na rozwijaniu biznesu, to ciągłe przerywniki. Zdradzę Ci sekret, który zarobił dla mnie przez ostatnie lata kilkaset tysięcy złotych. Wyłączyłem powiadomienia ze wszystkich aplikacji. Bardzo dużo osób pisze do mnie na Linkedin, Instagramie i Facebooku. A uwierz mi, jak nie słyszysz co chwilę tego pikania z messengera to jest to prawdziwy gamechanger. Coś takiego co chwilę odrywa od wykonywanego zadania. Według badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine, powrót do pełnej koncentracji po przerwaniu zadania zajmuje średnio 23 minuty i 15 sekund. Dotyczy to zarówno sytuacji, kiedy jesteśmy rozpraszani przez inne osoby (np. telefon, email), jak i tych, w których sami odciągamy się od pracy (np. przeglądanie mediów społecznościowych). Częste przerwy nie tylko wydłużają czas powrotu do zadania, ale również zwiększają stres i obniżają jakość wykonywanej pracy. Także wyłącz powiadomienia, i zarezerwuj sobie czas na przeglądanie social mediów czy odpisywanie na messengerze na przykład podczas przerwy na kawę. Kolejna rzecz którą polecam to zorganizowanie czasu w trakcie dnia w bloki, gdzie zajmujesz się tylko określonymi zadaniami. Jak ja na przykład tworzę content, to nie ma możliwości aby się ze mną skontaktować. Telefon jest w trybie samolotowym, tak że nawet pracownicy nie mogą się ze mną skontaktować. Cały ten system który Ci do tej pory przedstawiłem powoduje że znajomi sami do mnie piszą, jak wrzucam czasem na relacjach co zrobiłem danego dnia i piszą jak to wo ogóle możliwe, albo czy ja w nocy sypiam. A ja sypiam i to całkiem sporo, bo mam właśnie dzień ułożony w takie produktywne bloki. Znajduję nawet czas na sport. Jest jeszcze jedna rzecz której nie cierpię ale bardzo dużo osób to robi. Czyli spotkania. A konkretniej bezproduktywne spotkania. Większość tych spraw można załatwić emailem. Pomyśl ile w ogóle czasu kosztuje Ciebie takie spotkanie gdzie na przykład oprócz Ciebie uczestniczą jeszcze 4 osoby z firmy. Bardzo dobrze wiesz ile im płacisz na godzinę, wiesz ile płacisz sobie więc teraz podsumuj w tygodniu czy miesiącu ile Ciebie to kosztuje. Jak ktoś wykonuje takie ćwiczenie i okazuje się że są to koszty w kwocie kilkudziesięciu tysięcy w miesiącu to dopiero wtedy przegląda na oczy. A jeśli masz spotkania, to dobrym lifehack’iem jest przygotowanie agendy. czyli np wstęp, teraz 5 minut mówi Krysia, 5 minut Krzysiek itp. Żeby nie było chaosu i lania wody że ktoś się dopiero zastanawia i gdyba na spotkaniu. Każdy musi dostać taką agendę wcześniej i musi przyjść przygotowany na spotkanie z kompletem pytań lub odpowiedzi. Na przykład u nas poranny briefing w firmie trwa tylko 5 minut. Ja, lub nasza project manager omawia na szybko poprzedni dzień, i jest lekka motywacja przed kolejnym dniem zarówno u nas w biurze jak i dla pracowników zdalnych którzy oglądają nas na zoom’ie. I jeszcze jedna rzecz na koniec. Perfekcja, czyli lepsze jest wrogiem dobrego. Bo szukając najlepszej możliwości, często traci się możliwość dobrą. Spotykam się często z tym że ktoś na błahostki i rzeczy mało ważne poświęca bardzo dużo godzin. To tyle w tym materiale, daj znać co myślisz w komentarzu. A ja jak zawsze życzę Ci dużo szczęścia, zdrowia i pieniędzy. Rafał Szrajnert

doradztwo konsulting szkolenie sprzedaży biznes firma szkolenia online
Sprawdź moją ofertę:
Paradoks polskiego przedsiębiorcy: wszystko robię sam (mój przepis na produktywność) 1

Co myślisz o moim nowym wpisie na blogu?

A może masz pytanie dotyczące strategii lub techniki jak działać najlepiej?

Tak czy inaczej, chciałbym usłyszeć, co masz do powiedzenia.

Więc śmiało, teraz udostępnij ten wpis na swoich social mediach i zobacz co inni mają do powiedzenia.

Dr/PhD Rafał Szrajnert
Dr/PhD Rafał Szrajnert
Rafał Szrajnert to doktorant (PhD) specjalizujący się w zarządzaniu i marketingu. Ukończył studia magisterskie na wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, a także studia podyplomowe. Jest przedsiębiorcą z ogromnymi sukcesami, Oprócz własnej działalności prowadzi doradztwo biznesowe, coaching i szkolenia, szeroko znane w Polsce. Profil działalności to: -doradztwo marketingowe -konsulting marketingowy -szkolenia, kursy -doradztwo biznesowe (psychologia, coaching) -marketing (seo, reklamy CPA, PPC)