Mało kto wie, ale wypalenie zawodowe nie jest uznawane za chorobę. WHO czyli międzynarodowa organizacja zdrowia, uważa je za syndrom będący odpowiedzią na przewlekły stres zawodowy. Sam prowadzę biznes od 2015 roku, wcześniej pracowałem dla kogoś w firmach i obecnie na co dzień z racji wykonywanego zawodu, mam stały kontakt z osobami na stanowiskach kierowniczych, które często nie mają już w sobie tej iskry co kiedyś. Mało tego, zdarza się że oficjalnie się do tego przydają. Taka osoba niestety może też negatywnie wpływać na resztę zespołu.
Zaufali mi najlepsi:
Wpisz Swój Najlepszy Adres Email, Ponieważ Na Niego Dostaniesz Link.
Dodatkowo, cała tematyka bardzo mnie interesuje. Psychologiem nie jestem, aIe bardzo bliski jest mi temat heurystyk błędów poznawczych i ekonomii behawioralnej, które to właśnie opisywałem na swojej rozprawie doktorskiej. Zatem gdzieś, cały czas oscyluję w tych tematach. I właśnie z tych powodów postanowiłem nagrać ten odcinek. Rafał Szrajnert zapraszam!
Zaraz podzielę się z Tobą swoimi rytuałami, czy czynnościami, albo po prostu tym co robię, bo pomimo ponad dziesięciu lat w tej samej branży, to codziennie czuję się tak nakręcony jakbym dopiero zaczynał. A zajęło mi to też czas, i musiałem nauczyć się kilku rzeczy, bo niestety, miałem też taki okres kiedy nie moglem wstać z łóżka, bo nie chciałem tego robić. Także zasada numer jeden. Skupiasz się tylko na tym co robisz w tej chwili. W przeszłości, nie mogłem przestać myśleć o pracy. Nie ważne czy na siłę, wmawiałem sobie że się relaksuję, bo jestem na saunie, czy w jacuzzi, to to była tylko przykrywka. ciało było cały czas spięte, a umysł myślał cały czas o pracy.
REKLAMA
Koniecznie zobacz NAJLEPSZE szkolenie z Facebooka na rynku
Link do kursu: szkolenie Facebook Ads
Koniec reklamy.
A złotą zasadą jest to, że nie możesz być przebodźcowany jedną i tą samą rzeczą cały czas. Przerwy muszą występować naturalnie. Od takich które trwają 5 minut na kawę i pozwalają Ci wrócić na kolejne 2-3 godziny do obowiązków, aż po takie kilkugodzinne, aby następnego dnia być FRESH i zachować motywację. To tak jak z wyjeżdżaniem na kolonie kiedy byliśmy dziećmi. Niby rodzice to był obciach i miało się dosyć, ale jak wracało się do domu po dwóch tygodniach to bardzo się cieszyło że można ich zobaczyć. Tak samo jest z pracą. Dlatego tak ważne są te mikro przerwy które ładują nas na kolejne 2-3 godziny, jak i te trochę dłuższe. Więc zatem jak siedzisz w jacuzzi to myśl w 100% o relaksie a nie pracy. Jak jesteś w kinie to myśl w 100% o filmie a nie pracy. Jak jesz lunch w pracy to myśl w 100% o tym że masz dobre jedzenie. Trochę taki mindfullness ale mam nadzieję że mnie rozumiesz. Jakiś czas temu widziałem bardzo fajny post od Hormoziego który opisuje dokładnie takie podejście. 1) Buduj produkty jak inżynier z silicon valley 2) Rób marketing jak direct-response marketer 3)Sprzedawaj jak sprzedawca który chodzi od drzwi do drzwi 4) Zarządzaj finansami jak bankier w Nowego Jorku 5) Planuj jakbys miał stuletni biznes rodzinny 7) Zarządzaj tak dobrze jakby to były ostatnie decyzje bo jutro skończą Ci się środki. Mam nadzieję że rozumiesz to przesłanie. Moimi słowami: pracuj w pracy jak przecinak- a kiedy odpoczywasz to jak największy leń. Okej, punkt drugi. Dieta. Ja jestem mega ANTY jedzeniu z plastiku i albo zamawiam coś z restauracji, albo przygotowuję jedzenie samemu. I jeśli jeszcze chodzi o dietę, to jak się przejadasz, to nic Ci się nie chce. Jesteś senny i brakuje Ci motywacji. Kluczem jest tutaj być w lekkim deficycie kalorycznym. Czyli jak na przykład na dzień jesz 3000 kalorii żeby Twoja waga się nie zmieniała, to zalecam być gdzieś w przedziale 2500/2900 kalorii. Wtedy będziesz SHARP, pracujesz lepiej, umysł jest cały czas pobudzony a przyjemny efekt uboczny to to że masz zawsze kratkę na brzuchu. Ja od 20 lat jestem w formie i to dzięki temu że przez większość dni jem poniżej swojego deficytu kalorycznego. Trójka to trening. Lepsze poziomy dopaminy, serotonina, endorfiny, same plusy. Oczywiście nie muszą to być treningi na siłowni. Ja sam chodzę na sztuki walki, jeżdżę na rowerze i oczywiście również ta siłownia. Ale Ty wybierz to co Ci się podoba. Ważne żeby podnosić tętno i aby zwiększony przepływ krwi i tlenu regenerował nasze ciało. Czwarty punk, to istny złoty GRAAL. Sen. to ja jestem super śpiochem, a nie zawsze tak było. Ludziom w żartach bardzo lubię mówić, że ćwiczę spanie. Dla mnie to jest minimum 8 godzin dziennie, a często zdarza się że śpię 9. I uwierz mi, tego nie da się oszukać. W przeszłości sam próbowałem różne protokoły. Uberman schedule, gdzie praktycznie nie śpisz tylko masz krótkie drzemki. Próbowałem różnych stacków suplementów, duże dawki melatoniny, magnezu, nawet eksperymentowałem z lekami które przepisywał mi lekarz na receptę. Niestety, nic nie działa. A jak mało śpisz to w trakcie dnia jesteś bardziej zmęczony i nic Ci nie da że 2 godziny posiedzisz dłużej w pracy, jak i tak zrobisz mniej niż w te 8 gdybyś był wyspany. A za samo siedzenie nikt Ci nie płaci. Kolejny punkt to wydawanie pieniędzy na przyjemności. To jest bardzo w porządku. W końcu po to pracujesz. Oczywiście nie trwoń bez sensu, tym bardziej jak jesteś na etapie dorabiania się i nie bierz przykładu z osób takich jak na przykład ja, które już wiele lat bardzo mądrze prowadzą swój biznes. Jak miałem chęć kupić porsche 911 kilka lat temu to sobie je kupiłem. Teraz szukam fajnego czerwonego ferrari, ale to jest dopiero jak jesteś na pewnym etapie. Normalnie wydawaj na przyjemności z głową. Jakieś fajne ubranie, może wyjazd na weekend, czy dobra restauracja.Takie ładowanie baterii i próbowanie „idealnego życia” bardzo dobrze zapobiega wypaleniu zawodowemu. Kolejny punkt to odpowiedni dobór zadań, a właściwie rezygnowanie z niektórych. Co mam na myśli… z racji tego że mam dosyć mocno rozwinięte konto na linkedin, instagramie i Youtube to dostaję dużo zapytań na priv aby rozwiązać jakiś problem. Cała komunikacja, odpisywanie, rozmowa, analiza to lekko można zawsze przyjąć godzina czasu, a ja tej godziny poświęcić na to nie mogę. Zdarza się więc że często w ogóle nie odpowiadam, ale każę wysłać email do naszego biura i wtedy taka osoba może wykupić ze mną konsultacje. Jeśli każdemu miałbym takie problemy rozwiązywać, to kiedyś estymowałem że dziennie musiałbym przeznaczyć około trzech godzin pracy, co mija się totalnie z sensem bo inne rzeczy które muszę wykonać zostaną przesunięte i w efekcie w pracy będę siedział dłużej, albo będę musiał nadganiać w weekendy, co sprawi że będą miał dość swojej pracy. Z resztą to nie wolontariat że ja swoje wieloletnie doświadczenie, wydane setki tysięcy złotych na kursy i mentoring u innych, czyli wiele milionów w reklamy, było wydane po to aby teraz rozwiązywać ludziom problemy za darmo i później dokładać sobie tylko dodatkowej pracy co negatywnie wpłynie na mój work-life-balance. Kolejna zasada to używki i leki. Ja osobiście mam pewnego rodzaju odrazę do leków i nawet jak coś sobie naderwę na treningu to nie biorę żadnych przeciwbólowych. Jak mam brać leki to tylko już na prawdę w sytuacjach ekstremalnych. Tak samo z używkami, ale akurat u mnie wyjątkiem jest czerwone wino, czy drink wieczorem. Natomiast nie piję nigdy tyle aby następnego dnia czuć skutki. Papierosów też nie palę. Jak masz jakies pytania to zadaj je w komentarzu, a ja jak zawsze życzę Ci dużo szczęścia, zdrowia i pieniędzy.
Co myślisz o moim nowym wpisie na blogu?
A może masz pytanie dotyczące strategii lub techniki jak działać najlepiej?
Tak czy inaczej, chciałbym usłyszeć, co masz do powiedzenia.
Więc śmiało, teraz udostępnij ten wpis na swoich social mediach i zobacz co inni mają do powiedzenia.
Nie przegap wydarzeń live, podczas których omawiamy różne tematy i odpowiadamy na pytania, które pomogą Ci wyprzedzić konkurencję. Zarejestruj się na spotkania, których gospodarzem jest CEO UniqueSEO - Rafał Szrajnert.
Live odbywa się 1 w miesiącu i o terminie powiadamiamy tylko subskrybentów email.